WILK I ZAJĄC NA TROPIE PRZYGÓD, DŹWIĘKÓW, SMAKÓW - CZYLI ZAPISKI Z WIELOMIESIĘCZNEJ WĘDRÓWKI PO KRAJACH BYŁEGO ZSRR ________________________________________________________________________________________________________________________________________________

28 sierpnia 2012

DZIEJE SIĘ W WERCHOWYNIE

28 sierpnia – dzień pełen wrażeń. Czeka nas dzisiaj huculski ślub i weselicho, Werchowyna obchodzi swoje kolejne x-lecie, a Cerkiew Prawosławna ostatnie z dwunastu głównych świąt w roku liturgicznym - Święto Zaśnięcia Matki Boskiej (ukr. prazdnyk Uspinnja Preswjatoji Bohorodyci, праздник Успіння Пресвятої Богородицi). W kościele katolickim występuje ono pod nazwą Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Prawosławni obchodzą to święto 28 sierpnia, a katolicy 15 sierpnia. Różnica wynika z dwutygodniowej rozbieżności między kalendarzem gregoriańskim (posługuje się nim K. Katolicki) i juliańskim (K. Prawosławny). Właśnie ze względu na to święto, możemy zobaczyć tłumy Hucułów w tradycyjnych strojach.






Nabożeństwo odbywało się w największej i najwyższej drewnianej cerkwi na Ukrainie – cerkwi Zaśnięcia Matki Boskiej właśnie :) Przy czym jest to cerkiew nowa - liczy sobie dopiero 15 lat. W czasach Związku Radzieckiego wcześniejszą cerkiew zrównano z ziemią, a na jej miejscu stanął budynek lokalnej administracji. Po rozpadzie ZSRR cerkiew odbudowano pięćset metrów dalej (to tutaj wezmą dzisiaj ślub Iwan i Uliana, na których wesele jesteśmy zaproszone).







W trakcie nabożeństwa poświęcono beczkę z wodą, do której w niecierpliwej kolejce stali wszyscy wierni. Nabierali wodę do wszystkiego co mieli pod ręką – plastikowych kubeczków, słoików, piersiówek. Kiedy próbowałam złapać najlepsze kadry, dostałam kuksańca w bok. Odwróciłam się ze zmarszczonym czołem. „Masz, pij!” – powiedział mężczyzna solidnego wieku w pięknej wyszywanej huculskim haftem koszuli z kutasikami pod szyją – „To święcona woda. Da ci siłę i zdrowie”. „No to na zdrowie!” – pomyślałam upijając duży haust :) 




Prazdnik goroda uświetniają koncerty ponoć całkiem znanych na Ukrainie piosenkarzy. Pod sceną tańczy dzieciarnia, dorośli podśpiewują. Nadchodzą wybory parlamentarne, kandydaci nie tracą czasu – pomiędzy kolejnymi piosenkami z gatunku popsy z głośników sączą się nawoływania, obietnice i zapewnienia, że jeśli tylko Huculi wybiorą TEGO WŁAŚNIE KANDYDATA – nie tylko zacznie im się przelewać, ale od siedzenia na sztabkach złota dostaną odcisków. Przedsiębiorczy też nie tracą czasu – za parę hrywien można wziąć udział w rzucie dartem do tarczy z nadmuchanymi balonikami albo spróbować wytrzymać dwie minuty wisząc na drążku. Kto tego dokona – dostanie swój wkład z powrotem i jeszcze zarobi sto hrywien.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz